Natura spieszy nam z pomocą. cześć 1 – propolis

Opublikowane przez Admin w dniu

Choć światło wygrało już z ciemnością, dopiero wkroczyliśmy w najchłodniejszą porę roku. Obecna kapryśna zima, ze swoimi wahaniami temperatury, opadami deszczu lub śniegu, wiatrami, zmiennym ciśnieniem atmosferycznym, sprzyja wychłodzeniu i infekcjom. Wychodząc na zewnątrz wkładamy ciepłe ubrania, których zazwyczaj nie ściągamy w nieco cieplejszych pomieszczeniach, choćby w sklepach. Zmusza to nasz organizm do cyklicznej adaptacji do zmieniających się warunków. Układ immunologiczny ma wtedy większą niż zwykle pracę do wykonania. Poza tym nie żyjemy w odosobnieniu, a w im liczniejszym towarzystwie przebywamy, tym większe jest ryzyko infekcji, przede wszystkim wirusowych. A tę, z dużym prawdopodobieństwem, przekażemy później domownikom. Unikanie kontaktu z wirusami, choć bardzo rozsądne, nie zawsze jest możliwe, zwłaszcza jeśli korzystamy ze środków komunikacji miejskiej, bywamy w kinie, na koncertach, a dzieci chodzą do żłobka, przedszkola czy szkoły.

W wielu przypadkach do infekcji nie dojdzie, jeśli mamy sprawny układ immunologiczny. Warto więc wzmocnić jego kondycję i ułatwić pracę broniącym nas komórkom. Na poprawę stanu odporności wpływa wiele czynników, w tym dieta bogata w witaminy i mikroelementy, odpowiednia długość snu, umiejętność przeplatania pracy i odpoczynku.

Panaceum z ula

W okresie zwiększonego ryzyka infekcji warto zainteresować się produktami pszczelimi i ziołami. Według specjalistów, tego, co robią pszczoły, nie odtworzą żadne laboratoria. Miód, propolis, pyłek pszczeli i pierzga są produktami stosowanymi od wieków w medycynie ludowej. Propolis, o bardzo złożonym składzie, produkowany jest przez pszczoły z kitu pszczelego i balsamu pyłkowego. Pierzga zawiera propolis, miód i pyłek. Wszystkie produkty pszczele posiadają różnego stopnia właściwości przeciwbakteryjne, przeciwwirusowe, przeciwgrzybicze, przeciwzapalne, przeciwbólowe, immunostymulujące i antyoksydacyjne. Stwierdzono, że propolis zwalcza mikroorganizmy od 10 do 100 razy silniej od miodu, w zależności od rodzaju mikroorganizmu. Siła działania przeciwdrobnoustrojowego wyrażana jest w jednostkach minimalnego stężenia hamującego rozwój czynników patogennych. O miodzie warto więc pamiętać w codziennej diecie i stosować go profilaktycznie. A kiedy pojawią się pierwsze objawy infekcji – sięgnąć po propolis. Jeśli zaistnieje potrzeba antybiotykoterapii, można go nadal stosować w terapii wspomagającej.

Nazwa propolis pochodzi od greckich słów: pro – w obronie i polis – miasto, oznacza zewnętrzny mur obronny miasta. Pszczoły wykorzystują go jako substancję wzmacniającą i uszczelniającą konstrukcję ula, a także zabezpieczającą przed rozwojem drobnoustrojów. Nalewki i wyciągi etanolowe z propolisu stosuje się wewnętrznie w przeziębieniach, stanach grypowych, paragrypowych i innych infekcjach wirusowych oraz w zakażeniach bakteryjnych i grzybiczych nie tylko górnych dróg oddechowych. Skład chemiczny propolisu jest bardzo złożony (zawiera on ponad 300 składników aktywnych) i zmienny. Zależy w dużej mierze od strefy geograficznej, rodzaju roślin, z których pszczoły zbierają kit i pyłek oraz od czasu zbioru. Głównymi substancjami bioaktywnymi propolisu są polifenole (flawonoidy i fenolokwasy) oraz terpenoidy (seskwiterpeny i steroidy). Co ciekawe, właściwości przeciwbakteryjne miodu i propolisu wytwarzanego przez różne gatunki pszczół i owadów błonkoskrzydłych nie różną się istotnie od siebie.

Propolis działa przeciwbakteryjnie przede wszystkim na bakterie Gram dodatnie, w tym gronkowce, paciorkowce i prątek gruźlicy. Mniejszy efekt obserwuje się w przypadku bakterii Gram ujemnych – pałeczki ropy błękitnej, okrężnicy, salmonellozy i czerwonki. Inne mikroorganizmy patogenne wrażliwe na działanie propolisu to m.in. drożdże (w tym Candida albicans), dermatofity, wirusy grypy, opryszczki, zapalenia opon mózgowych, a nawet przecinkowca cholery. Propolis działa także terapeutycznie na pierwotniaki Toxoplasma gondii i rzęsistka pochwowego.

Działanie przeciwbakteryjne propolisu polega na hamowaniu podziału komórek, aktywności enzymów, produkcji białek. Produkt ten może także działać bezpośrednio bakteriobójczo poprzez uszkadzanie ściany komórkowej bakterii. Dokładny mechanizm działania przeciwbakteryjnego propolisu jest skomplikowany i oparty prawdopodobnie na interakcji synergistycznej zachodzącej między flawonoidami, w tym pochodnymi kwasu cynamonowego, hydroksykwasami i seskwiterpenami. Natomiast dzięki polifenolom dochodzi do współdziałania między propolisem a niektórymi antybiotykami, takimi jak  wankomycyna, oksacylina, lewofloksacyna, chloramfenikol, gentamycyna, netylmycyna, tetracyklina, tobramycyna i linezolid. Poza działaniem wspomagającym jest jeszcze jeden powód, dla którego warto uzupełniać antybiotykoterapię propolisem. Propolis pomaga bowiem odbudować prawidłową florę jelitową po zakończeniu terapii antybiotykami. Warto przy tym pamiętać, że nie opisano dotąd żadnych objawów toksycznych, ani poważnych objawów niepożądanych związanych ze stosowaniem propolisu. Jedyne zastrzeżenie stanowi alergia na którykolwiek za składników. Wtedy terapia propolisem i innymi produktami pszczelimi jest przeciwwskazana.

Kolejnym ważnym działaniem propolisu jest aktywacja układu immunologicznego. Etanolowe wyciągi z tego produktu zwiększają działanie odporności nieswoistej będącej pierwszą linią obrony przed drobnoustrojami. Propolis należy do adjuwantów, czyli substancji, które podane wraz ze szczepionkami, powodują znaczny wzrost wytwarzania przeciwciał przez limfocyty. Ponadto odznacza się silnymi właściwościami antyoksydacyjnymi. Przechwytuje niszczące komórki i tkanki wolne rodniki, które powstają lawinowo w czasie stanu zapalnego powodowanego między innymi przez czynniki zakaźne.

Prof. dr hab. med. Kinga Borowicz-Reutt


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *