Owoc palmy sabałowej
Naturalnym środowiskiem życia palmy sabałowej (Sabal palmetto) są południowe regiony Ameryki Północnej oraz Ameryka Środkowa i Południowa. Nic dziwnego, że rdzenni mieszkańcy tych lądów, Indianie, jedząc owoce palmy, zauważyli jej korzystne działanie terapeutyczne. Panowie dostrzegli poprawę funkcjonowania dolnych dróg moczowych i przypływ męskiej witalności. Panie – ulgę w dolegliwościach bólowych przedmiesiączkowych i w trakcie miesiączki. Nie wiadomo, czy wychwycili związek między jedzeniem owoców palmy sabałowej a gęstością włosów, wszak Indianie mają naturalnie bujne czupryny.
Jak działa owoc palmy sabałowej?
Wydawałoby się, że wachlarz możliwości terapeutycznych tej rośliny jest dość rozbieżny. Otóż wręcz przeciwnie! Dzisiaj wiemy, że najważniejsza substancja czynna z owocu palmy sabałowej hamuje działanie 5-α-reduktazy, kluczowego enzymu w przemianie testosteronu do dihydrotestosteronu, który działa wszędzie tam, gdzie znajdzie dla siebie receptory. U panów dihydrotestosteron atakuje przede wszystkim gruczoł krokowy czyli prostatę, a u obu płci – mieszki włosowe i gruczoły łojowe. Dihydrotestosteron sprzyja zatem przerostowi prostaty i związanym z tym konsekwencjom, a także nasila produkcję sebum i przyspiesza wypadanie włosów, skracając ich cykl rozwojowy i prowadząc do tzw. łysienia androgenowego.
Co więc się stanie, jeśli zablokujemy działanie 5-α-reduktazy u osób nadmiernie produkujących męskie androgeny? U panów zahamowany zostanie proces przerastania prostaty. U oby płci zmniejszy się wydzielanie sebum i zmniejszą się problemy łojotokowe. Dotyczy to zarówno trądziku młodzieńczego, jak i coraz powszechniejszego trądziku wieku dojrzałego. Nie od dziś wiadomo, że łojotok sprzyja także wypadaniu włosów. Owoc palmy sabałowej hamuje ten proces. Łysienie androgenowe u panów jest doskonale znane i opisane. Zaczyna się w okolicy skroniowej pogłębianiem zakoli. Później pojawia się powiększająca się tonsurka. Ta sama patogeneza łysienia dotyczy także pań w wieku pomenopauzalnym. Skąd te androgeny? Kobiece nadnercza produkują je w naturalny sposób, jednak 10-krotnie mniej niż nadnercza męskie. Po menopauzie zmniejsza się proporcja między estrogenem i progesteronem z jednej strony, a androgenami z drugiej. Stąd przerzedzanie się włosów na głowie, począwszy od powiększania się przedziałka, z jednoczesnym pojawianiem się ich tam, gdzie ich wcale nie chcemy (znienawidzony wąsik, niepożądane włoski na brodzie). W dużej części przypadków produkcja androgenów wcale nie wzrasta, zwiększa się natomiast wrażliwość na nie receptorów w mieszkach włosowych.
Jakie odniesiemy korzyści ze stosowania owocu palmy sabałowej?
Wiemy już, że palma sabałowa zmniejsza produkcję czynnika sprawczego – dihydrotestosteronu. Jeśli tak, to co dzieje się z nieprzetworzonym testosteronem? No właśnie – to zwiększenie jego poziomu pozwala panom na poczucie przypływu męskiej witalności. A jakie korzyści odnoszą panie? Naturalnie wytwarzany testosteron przekształcony zostanie przez inny enzym zwany aromatazą do żeńskiego hormonu estradiolu. Warto jeszcze dodać, że owoc palmy sabałowej zawiera fitoestrogeny, które niejako „z urzędu” przeciwdziałają negatywnym skutkom nadmiernej produkcji androgenów. Na pewno docenią to panie po menopauzie.
Może Państwo pamiętają, że ekstrakt z korzenia Astragalus reguluje gospodarkę hormonalną, wpływając korzystnie na metabolizm komórek gruczołów dokrewnych. Zwiększa także potencjał podziału komórek, co przyspiesza między innymi regenerację tkanek, a także wzrost włosów. Dlatego postanowiliśmy połączyć ekstrakty z Astragalusa i owocu palmy sabałowej, aby wzmocnić wzajemnie działania ich substancji aktywnych. W ten sposób udoskonaliliśmy skład produktu Astragalus Włosy i Paznokcie oraz powołaliśmy do życia Astagalus Men. Wreszcie coś tylko dla panów!